muzyka

poniedziałek, 23 marca 2015

rozdział 7 czerwona róża

astrid:
Dziś rano obudziła mnie moja sowa. Nazwałam ją eee... Jeszcze jej nie nazwałam. Może...no nie wiem. [napiszcie w komentarzach jak może nazywać się sowa śnieżna Astrid nie licząc oczywiście imienia Hedwiga, wykluczone] Do nóżki miała przypięty list. Starannie wykonany, na zadbanym (bo zwykle pisano na starym nie zadbanym) pergaminie, po prostu cudo.

Astrid. 
Bardzo cię proszę, dziś o północy bądź w dominatorium na dole.  
Czkawka. 

List krótki, ale zrozumiały. Tak więc lekcje przeminęły szybko, a Czkawki nigdzie nie było. 
-,,Pewnie znowu siedzi w bibliotece, zapomniał, że mamy lekcje"-pomyślałam. 
Wieczorem o północy wreszcie go zobaczyłam.  
-Zapraszam Panią-powiedział i pokazał na kominek. Przyjrzałam mu się i zobaczyłam wgłębienie. 
-,,Co mi szkodzi"-pomyślałam. Przecierz on mnie nie wyśmieje. Dotknęłam wgłębienie różdżką i powiedziałam: 
-Disendio-kominek zaczął się ruszać i w końcu odsłonił piękny pokój z kanapą i wypełnionym zapachem róż. 
-Proszę, to dla ciebie-zza moich pleców wyłonił się Czkawka z piękną czerwoną różą. 
-Ja...Nie wiem co powiedzieć. 
-Czyli się podoba. Uff...Już się bałem. 
-Ale czego? 
-Eee...noo...O pacz kolacja!-to go uratowało przed odpowiedzią. Podano kolację składającą się...z moich ulubionych potraw. Zjedliśmy kolację, zatańczyliśmy i zadzwonił dzwonek. 
-Chodź bo za chwilę się pobudzą! 
Pobiegliśmy, przez kominek, potem ubrać się (włożyłam różę od niego we włosy) i zeszliśmy z powrotem na dół w tym samym czasie. 
-Było wspaniale. 
-Fajnie, że ci się podobało. 
Potem lekcje, lekcje i lekcje bez końca...załapałam się na kare u Snapa, bo go poprawiłam  gdy się przejęzyczył. 

No to tyle więc narazie, pa pa, cześć.

15 komentarzy:

  1. Czy coś zaczyna iskrzyć między Astrid, a Czkawka? Rozdział cudowny szkoda tylko, że taki krótki. Mam nadzieję na szybkiego nexta! ;)

    OdpowiedzUsuń
  2. Krótki,ale na tyle starczyło mi czasu. Musiałam jeszcze dodać muzykę na oba blogi. Co to była za udręka. Następny rozdział wtedy kiedy się wyrobie i dobrze zauwarzyłaś. Wiesz dlaczego Czawka tak się zachowywał kiedy astrid zapytała go ,,Ale czego?"?

    OdpowiedzUsuń
  3. Ja sie domyślam! Pewnie Czkawka chce zaimponować Astrid i dla tego bal sie ze cos zepsuł. Co do rozdziału to świetny, w sumie jak zwykle i mam nadzieje na szybkiego nexta.
    ~Matylda

    OdpowiedzUsuń
  4. Dobrze mślisz...ale chyba chcesz wytłumaczenie? Otóż Astrid jak się wkurzy jest niebezpieczna tak? Czkawka przez cały dzień szykował to spotkanie i bał się, że Astrid domyśli się, że to randka! Kolacja go uratowała.

    OdpowiedzUsuń
  5. Jej rozdział S-U-P-E-R-O-W-Y niemogę sie doczekać nexta
    Ps. Mam pytanie czy jak zaloze blog o Jelsie to byś na niego weszła i sprawdziła czy sie nadaje??? (Do kwietnia postaram sie założyć bo mam problemy techniczne)

    OdpowiedzUsuń
  6. ykhm..tak, oczywiście, zawsze, spoko, eee...jasne itd. Podaj mi tylko nazwę i link:)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Jak mi brat młodszy pozwoli na komputerze dokączyć napisać rozdział to wstawie i podam link ok :)

      Usuń
    2. http://jelsa-w-siodle.blogspot.com
      Mój blog :3 Zapraszam ♡♥

      Usuń
  7. DO WSZYSTKICH! CZY KTOŚ MA IMIĘ DLA SOWY ASTID?! BEZ NIEGO NIE BĘDZIE NASTĘPNEGO ROZDZIAŁU WIĘC TO BARDZO WARZNE!!!!

    OdpowiedzUsuń
  8. Sowa : Pusia, Snow, Śnieszka, ooooooo Luna!!! Nazwij Luna

    OdpowiedzUsuń
  9. Dobry pomysł:) Gotowe. Wejdź tu i przeczytaj komentarz o de mnie:

    http://jelsa-w-siodle.blogspot.com

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ty mi tu lepiej pisz rozdział!!
      Chyba ze chcesz żebym ze złości rzuciła telefonem o ścianę c:

      Usuń
  10. Odpowiedzi
    1. No ja myślę !!! :D
      Usuwam swojego bloga!!!

























      PRIMA APLIS XD o ja złaa, zawału tylko nie dostań :P jam być potwór :D ( no sorry dziś 1 kwietnia )

      Usuń
  11. 1 kwietnia, taka okazja to tylko raz w roku. Ooo...Chyba zrobie 1-shota.

    OdpowiedzUsuń