elsa:
Cześć jestem Elsa, mam 11 lat i jestem księżniczką Arendelle. Już 1 września! Rodzice przywieźli mnie na stację gdzie czekała już Astrid z Czkawką.
-Elso-powiedziała mama.
-Tak?
-Pamiętaj. Niech nie wie nikt nie zdradzaj nic...
-Żadnych uczuć od teraz tak masz żyć-dokończył tata.
-Tak mamo, tak tato.
Potajemnie podbiegłam do Astrid i zobaczyłam, że ona i Czkawka maja coś w rękach.
-Cześć. Co to?
-Hej. To telefon.
-Co?
-Takie mugolskie urządzenie.
-Aha. Widzieliście gdzieś resztę?
-Merida tam z Roszpunką, a Jack i Flynn na peronie.
-Idziemy?
-Tak chodź.
Poszliśmy między peron 9 a 10 i oparliśmy się o barierkę. Wtedy naszym oczom ukazał się peron nr 9 trzy czwarte.
-Jak...
-Elsa! Jak dawno się nie widzieliśmy!
-Hej Jack! Idziemy do wagonu?
-No chodź.
-Ej! A my?
Roszpunka i Merida właśnie weszły na peron.
-Idziemy wszyscy!
Weszliśmy do prawie pustego wagonu. Prawie, bo w środku siedzieli jacyś chłopcy i dziewczyna.
-Ja nie mogę! Harry Potter, Ron Weaslay i Hermiona Granger!-powiedziała Astrid.
-Hej. My nie jesteśmy sławni to Harry.
-Jak to nie! Masz! Porzyczam Ci!-powiedziała i rzuciła mu książkę.
-Harry Potter i kamień filozoficzny.
-Tam wstępuje Harry, ty i Hermiona!
-Aha oddaje.
Dalszą jazdę spędziliśmy na końcu wagonu. Ja oglądałam jak Jack i Flynn grają w eksplodującego durnia (nie wiem skąd oni wiedzą to wszystko jak są z rodziny mugoli), Astrid i Czkawka coś robili z telefonami a Roszpunka i Merida robią sobie fryzury.
-Elsa a może zagrasz?
-Chętnie. Tylko wytłumacz mi zasady.
- Gra czarodziejska, w której przegrany jest obsmarowany cuchnącą mazią. Popularna wśród uczniów Hogwartu, którzy chętnie grali w nią w czasie wolnym lub podczas podróży do szkoły. Gra polega na tym, aby dobrać karty w pary. W pierwszej wyczekuje się dwóch takich samych kart pod rząd, i krzyknąć "Dureń!". Trudność polega na tym, że karty pojawiają się coraz szybciej, a jeśli się pomyli, karty eksplodują.
Tak zagrałam z Jackiem w eksplodującego durnia i... Wygrałam!
I tak spędziliśmy resztę podróży. Potem wysiedliśmy i zobaczyłam Hagrida.
-Pirszoroczniacy za mną!
Poszliśmy za Hagridem do jeziora, i wszyscy wsiedliśmy do łódek.
Narazie wystarczy może jeszcze jeden rozdział zamieszczę dzisiaj.
Wow, spełniłeś moje oczekiwania, nie zawiodłam się na tobie. Świetny rozdział i Elza mnie zaskoczyła! Wygrała z chłopakami w eksponującego Durnia!
OdpowiedzUsuńŻyczę duużo weny i czekam na kolejny rozdział!
~Matylda
Jakoś wygrała w eksplodującego durnia
OdpowiedzUsuńjuż się zabieram za kolejny rozdział. Wena mnie nie opóściła!
OdpowiedzUsuńZapraszam na kolejny rozdział!
OdpowiedzUsuń